czwartek, 23 maja 2013

Rozdział 4

 Oczami Nicoli


Rano obudziłam się o 9. Szybko wstałam i zeszłam do kuchni. Moi rodzice jedli już śniadanie, zdziwiłam się bo zawsze wychodzą wcześniej. 
- Dzień dobry - przywitałam się i wzięłam łyk soku 
- O której to się wraca do domu? - zapytała moja mama. na co ja się tylko uśmiechnęłam. - Dobra spasuję bom i tak nic z ciebie nie wyciągnę tylko ślinę stracę. 
- Dobrze myślisz. - odpowiedziałam i nalałam sobie kolejną szklankę soku. 
- Aż tak cię suszy? - zapytał tata 
- Nie piłam wczoraj dużo. - odpowiedziałam i zobaczyłam że do kuchni wchodzi mój skacowany braciszek 
- widzę że obydwoje nieźle pobalowaliście- powiedziała moja mama 
- haj, ja byłem w domu wcześniej niż ona - powiedział a ja kopnęłam go w nogę bo siedział obok mnie, ten się tylko na mnie popatrzył z dziwnym uśmieszkiem
- My będziemy już wychodzić - powiedział mój tata. a moja mama zaczęła zbierać talerze. 
- zostaw ja posprzątam - powiedziałam 
- Dobrze - odpowiedziała i wzięła swoją torebkę po czym razem z moim tatą wyszła z domu. 
- idziemy się gdzieś przejść? - zapytałam 
- Hmmm... nie mam dziś nic innego do roboty więc czemu nie. - odpowiedział 
- ok , to posprzątam i się przebiorę i możemy iść. 
- Posprzątałam po śniadaniu i poszłam na górę. Wyprostowałam  włosy, zrobiłam makijaż po dłuższym zastanawianiu  się co na siebie ubrać wybrałam Too  . I zeszłam ma dół 
- To jak idziemy? - zapytałam 
- Emm tak - odpowiedział 
Zamknęłam drzwi na klucz. I udaliśmy się w stronę centrum Londynu. Po drodze kupiliśmy sobie lody i postanowiliśmy wstąpić na helę sportową gdzie miała trening stara drużyna mojego brata, grał on kiedyś w siatkę al;e gdy wyjechał do Francji po prostu zrezygnował.. Po obejrzeniu treningu maks przywitał się z kumplami i chyba umawiali się na jakiś melanż. ja poczekałam na trybunach.  Po około 5 minutach wyszliśmy z hali i udaliśmy się do parku. 
-  Kto cię wczoraj do domu odprowadził? - zapytał 
- haha podglądałeś mnie? 
- ej wcale nie tylko wróciłem kila minut przed tobą no i cię widziałem przez okno a tamten stał jakoś w cieniu i nie widziałem kto to. 
- Tak, tak ty lepiej powiedz jak tam z Isabellom. 
- Co ma być? zapytał 
- No przecierz wiem że się codziennie spotykacie! - powiedziałam 
- jesteśmy tylko przyjaciółmi  
- Maks przecież ja wiem że ty ją kochasz - powiedziałam 
- idziemy coś zjeść? Jest już prawie 1 
- Nie zmieniaj tematu. Ale zjeść możemy iść. 
- Ej siostra, siostra. 
- Haha no chodź już - pociągnęłam  go za rękę. 
Weszliśmy do jakiejś pierwszej lepszej knajpki, i zamówiliśmy naleśniki. Po zjedzeniu maks poszedł zapłacić. a ja wyszłam na pole czekając na niego. 
- Idziemy? - zapytał 
- jasne - odpowiedziałam gdy nagle zobaczyłam wkurzonego Harry'ego, przyglądającego się nam. 
- Harry! zaczekaj - krzyknęłam gdy ten zaczął iść  w przeciwnym kierunku- No zaczekaj chwyciłam go za ramie. 
- Udanego spotkania z Max'em życzę 
 - Harry?! Ale ty wież że Max to mój brat? - zapytałam powstrzymując się od śmiechu. 
- To Max to twój brat? - zapytał 
- Tak- uśmiechnęłam się
Harry podrapał się w głowę , po czym przybliżył się do mnie i odgarną  kamyk moich włosów. Po czym powiedział ciche przepraszam. Ja przytuliłam się do niego. 
- już się tak nie łaś 
- Ohh przestań  - powiedział 
- Nicola Jeszcze jakieś 4 miesiące temu mówiłaś że nie lubisz Harry'ego - powiedział Max dochodząc do nas 
Maks - wysyczałam przez żeby 
 - Siema stary - Maks przywitał się ze Stylesem 
- Możecie mi powiedzieć skąd  wy się znacie? - zapytałam 
- Po jakiejś gali było After Party No i Max tam grał no i tak jakoś wyszło .. ale wtedy nie wiedziałem że Max ma taką ładną siostrę. 
- Aha.. - popatrzyłam na niego 
- Kiedz wzjadyasz? - zapytał Harry 
- Jutro wieczorem 
- A to szkoda, zadzwoń jak następnym razem będziesz w Londynie 
- Ok , nie ma sprawy, wiecie co ja już lecę bo jeszcze ma kilka spraw do załatwienia.  - powiedział Max i poszedł w stronę centrum handlowego. 
Harry staną przede mną z założonymi rekami  
- a tobie co znów? - zapytałam 
- Podobno mnie nie lubisz? 
- No  nie lubię cię - zaczęłam powoli odchodzić od niego dodając - Bo cię kocham 
- Com mówiłaś? - zapytał a ja się uśmiechnęłam 
- ładny mamy dzień 
- A ja mam śliczną dziewczynę, którą też kocham 
- No chdź już odprowadzę cię pod studio i lecę na spotkanie z Lolą - Harry chwacił moją rękę ale ja szybko ją wzięłam.
- Harry proszę nie chcę żeby o nas trąbili na wszystkich portalach plotkarskich 
- Ok tez tego nie chcę i rozumiem - uśmiechnął się i przybliżył się na tykle blisko żebyśmy się stykali ranieniami. 
- To może dziś przyjdziesz do mnie, oglądniemy jakiś film. 
- ok , masz coś w lodówce? 
- Emm. chyba nie -odpowiedział 
- To zrobię zakupy i przygotujemy kolację, co ty na to? 
- Ok , to o 20 u mnie - powiedział Harry 
- Dobrze - uśmiechnęłam się
Po chwili bylism już pod studiem
- To jak takiego małego buziaczka na pożegnanie, nikogo nie ma - zrobił słodkie oczka. 
- Cmoknęłam go lekko w usta - na pożegnanie mu jeszcze lekko pomachałam na co on zrobił to samo. 

                            
                                                                     ***




Oczami Loli

Kiedy się obudziłam i spojrzałam na telefon było po 8. Miałam sms. Oczywiście od Zayn'a<3 
Napisał :
" Mam nadzieję, że się wyspałaś : ) Widzimy się wieczorem oczywiście <3 Zadzwonię jeszcze do Ciebie. Tęsknie. x "
Też za nim tęskniłam. Chciałabym się do niego przytulić. Nie mogłam się doczekać kiedy zadzwoni i usłyszę jego głos, a tym bardziej spotkania z nim. Po prostu cały czas o nim myślałam. Jeszcze nigdy tak nie miałam ;O.
Widząc jaka jest pogoda wskoczyłam w strój kąpielowy i poszłam się opalać nad basenem obok domu. Nic innego i tak nie miałam do roboty. Rodziców nie było jak zwykle, więc miałam luz. Włożyłam słuchawki do uszu i położyłam się na leżaku, i zamknęłam oczy. Gorące promienie słońca ogrzewały moje ciało. Uwielbiałam to. Leżąc tak oczywiście myślałam tylko o Zayn'ie. Cały czas miałam go w głowie ;o. Nagle poczułam jak ktoś tyrpię mnie w ramię. Strasznie się zerwałam. Okazało się, że to Justin.. mój były. 
- Boże Justin ! Przestraszyłeś mnie !-,-
- Przepraszam nie chciałem.
- Co ty tu robisz? - zapytałam chamsko.
- Chciałem z tobą pogadać. Pięknie wyglądasz. - po tych słowach natychmiast wzięłam ręcznik, który położyłam obok leżaka i się nim okryłam. - yy.. okej ? Nie wiem na co liczyłeś przychodząc tu.
- Nie musisz się zakrywać tym ręcznikiem. Przecież i tak widziałem cię nawet bez stroju :d
- Przestań !! - krzyknęłam dość głośno. 
- Nie denerwuj się tak O.o
- Dobra czego chcesz. Tracę mój cenny czas, chciałabym się poopalać-,-.
- A tak wg. to liczyłem na to, że uda mi się ciebie przekonać do mnie.
- Pff, mówiłam ci że między nami wszystko skończone tak ?! Ja kocham Zayn'a nie ciebie. Tak wg. to nigdy cię nie kochałam tylko się zauroczyłam i nie wiem jak mogłam się zauroczyć w takim dupku jak ty i tak naprawdę spędzałam z tobą czas z nudów ! - wykrzyczałam mu to jednym tchem.. Po jego minie było widać, że go to ruszyło.
- Lola to zabolało... - powiedział przygnębionym głosem. 
- Bo miało zaboleć, a teraz wyjdź. - Dziwiłam się sobie, że tak z nim postąpiłam. Może powinnam być delikatniejsza?.. Ale wtedy na pewno nie dał by mi spokoju i nie ułożyło by mi się z Zayn'em a pierwszy raz czułam, że kocham tak naprawdę.. 
Justin wyszedł a ja wróciłam do opalania. Już nie miałam takiego dobrego humoru jak kilkanaście minut wcześniej ale..
Opalałam się już z 30 minut. Zadzwonił mi telefon. Był to Niall co bardzo mnie ucieszyło. 
- Halo ?
- Cześć Lola. Co robisz ? 
- aaa opalam się przed domem. A ty ?
- No właśnie nic, więc zobaczymy się ? 
- No pewnie ! To o której ? 
- Za godzinę po ciebie przyjadę.
- Świetnie będę czekać.
- Do zobaczenia. -
- Do zobaczenia. - Rozłączyliśmy się i poszłam się przygotowywać, bo ja to mogłam nie zdążyć xd. Wybrałam, że ubiorę to. Włosy spięłam w kucyka i lekko się pomalowałam. Szybko jeszcze wy balsamowałam nogi i za chwilę był już Niall. Zabrałam torebkę i klucze, wyszłam z domu i wsiadłam do jego Rnge Rover'a. 
- Hej Niall. - ucałowałam go w czółko. Zawsze to robiłam. 
- Hej. Jedziemy do mnie :d 
- Okeej : ) O widzę, że GPS'a sobie zamontowałeś. Przynajmniej się nie zgubisz jak ostatnio hahahhahahaha.
- Ha ha ha, takie śmieszne ? :d
- No pewnie, że tak :d
- Idź ty :D 
Po drodze wstąpiliśmy do Tesco, bo Nialler stwierdził że wszystko wyjadł i nic w domu nie ma. Czyli, że lodówka była pełna z jego zapasów ale według niego i tak nic nie było.. xd 
W sklepie oczywiście spotkaliśmy Directionerki. Niall z kilkoma zrobił sobie zdjęcia, a ja robiłam zakupy. Po paru minutach blondyn do mnie dołączył.
- Przepraszam, ale sama rozumiesz .... : )
- No pewka. - puściłam mu oczko. Horan dołożył jeszcze parę produktów do koszyka i poszliśmy do kasy zapłacić. Zakupy wpakowaliśmy do auta i odjechaliśmy z piskiem opon.. -,- Niall to nawet pod Tesco musiał przy szpanować :D Co za kochany głupek.
Po paru minutach jazdy byliśmy już u niego. 
- Niall ? 
- Tak?
- Przypomniałam sobie, że ostatnio chciałeś o czymś pogadać.
- Aa, to już nie ważne.
- Ale wszystko w prządku? - zapytałam troskliwie głaszcząc go po ramieniu.
- taa oczywiście. - szeroko się uśmiechnął. 
Niall zaniósł zakupy do kuchni aja z salonu do niego krzyczałam:
- Niaaaaaaaaaaaaaall ! Gramy w Fifę ?! :D
- hahahhahaha dobra ! :D - usłyszałam z kuchni. Po 2 minutach przyszedł i zaczęliśmy grać. 
- Wiesz, że nie wygrasz ? hahaha - śmiał się.
- Tsaa, zobaczymy zaraz :D 
- Ty nawet nie wiesz co masz wciskać-,- hahahaha.
- No to mi pokaż, a nie ! :D - Niall mi pokazał co i jak i zaczęliśmy grać. Na początku szło mi nie zbyt, ale potem już lepiej. Strasznie nas ta gra wciągnęła.
Po półtorej godziny dopiero skończyliśmy grać.
- Mówiłem, że nie wygrasz : )
- bla, bla, bla xd Dawaj coś do jedzenia :D - Niall przyniósł moją ulubioną czekoladę i zaczęliśmy się zajadać. Pogadaliśmy jeszcze trochę i zrobiliśmy sobie zdjęcie. Niall wrzucił je na tt pisząc, że miło zaczął dzień. 
Spojrzałam na zegarek i było po 14.
- Niall ja się będę zbierała, bo o 15 umówiłam się z Nicolą. 
- Okej to cie odwiozę.
- Ok.
Niall podwiózł mnie pod dom. Pożegnałam się z nim i poleciałam się przebrać, bo zaraz wychodziłam znowu.Wybrałam to i rozpuściłam włosy i trochę je prze prostowałam. Za 30 minut byłam gotowa do ponownego wyjścia.
Z Nicolą spotkałam się pod Starbucks'em. Kiedy przyszłam królewny oczywiście nie było, bo jak zwykle musiała się spóźnić małpa-,-. Czekałam na nią jeszcze 6 minut.
- Hej Lol ! - krzyknęła z daleka. 
- O proszę kto się zjawił ! Hej. - kiedy podeszła bliżej na przywitanie dałyśmy sobie buziaczka.
- No nie gniewaj się - powiedziała.
- Nie gniewam się, ale powiem ci że to denerwujące jest jak tak czekam na ciebie. Zobaczysz ja się  zacznę spóźniać i ty będziesz na mnie wyczekiwać :D 
- Ojj dobra, dobra :D Raz na jakiś czas się spóźniam xd - powiedziała ironicznie.
- ha ha ha, to miał być żart ? :d
- ... idź ty debilko :d lepiej gadaj co robiłaś dziś xd Widziałam twoje zdjęcie z Niallem na tt. 
- a no spotkaliśmy się, bo się nam nudziło :d Ale rano zaskoczyło mnie coś nie miłego -,-..
- Co takiego ? O.o - zapytała zdziwiona. 
-Czekaj kupmy kawę i ci opowiem.
Ja zamówiłam zwykłe latte a Nicola latte macchiato. 
- No więc - zaczęłam - Rano jak się opalałam to przylazł Justin i gadała coś, że chciał mnie przekonać do niego i takie tam. Trochę mu dowaliłam, ale...
- Co ty się przejmujesz tym głupkiem ? O.o
- Nie wiem, tak jakoś.
- Daj spokój. Wiesz jaki jest zaraz mu przejdzie.
- No nie wiem.. Ale dobra gadaj jak tam z Harrym ;)
- Ale co z Harrym ? - udawała, że nie wie o co chodzi.
- Hahaha, nie udawaj idiotko tylko gadaj ! Wiem, że między wami coś jest.
- Skąd niby ? ;O 
- Bitch please.. ja wszystko wiem ^^ 
- hahaha ej przestań :d
- No ale mi nie powiesz ? 
- Nic ci nie powiem ; )
- Małpa.
- ah, też cię kocham - przytuliła mnie. Zawsze sobie tak odpowiadałyśmy.
- A Ty i Zayn ? 
- No co, co.. :d - na mojej twarzy pojawił się od razu uśmiech co Najka zauważyła.
- aa widzę jak się uśmiechasz na jego myśl :d
- Przestań, bo się zarumienię hahaha :d
- No więc ? 
- No.. wiesz... - trochę się zaczęłam jąkać no bo nie wiedziałam co powiedzieć.- Przyjaźnimy się. Bardzo.
- Mhm.. ;d
Powłóczyłyśmy się jeszcze po sklepach i siadłyśmy w parku. Potem Nica poszła do siebie do domu ja do siebie. Akurat kiedy byłam przy wejściu do domu zadzwonił Zayn.
- Halo ? Zayn ? 
- Cześć Lola.
- No wreszcie dzwonisz. 
- Przepraszam byłem zajęty.
- Czym?
- a nie ważne : )
- o której się widzimy ? 
- 19, fontanna wiesz, gdzie.
- Dobrze, do zobaczenia Lol.
- Do zobaczeniaaaaa.
Było przed 18 więc miałam tylko się przebrać i tyle.... Cały dzień, gdzieś latałam ;o Ale lubiłam takie dni właśnie kiedy nie musiałam siedzieć sama w domu tylko ciągle gdzieś latałam.

                           * 40 minut później * 

Ubrana w to poszłam do Zayn'a. Trochę się spóźniłam.
- Cześć Zayn. - przywitaliśmy się buziakiem. - Długo czekasz ? 
- Nie, chwilę.
- To dobrze. 
- Słyszałem, że widziałaś się dziś z Niallem ; ) Co robiliście ? 
- aaaaaa graliśmy sobie w fifę, jedliśmy czekoladę rozmawialiśmy ;d wiesz takie przyjacielskie spotkanie : ) aaa wcześniej się opalałam i się trochę spiekłam ;x  
- kurczę. szkoda, że mnie nie było z tobą posmarował bym cię balsamem. Powinnaś uważać a nie.
- hahahahhahahahaha. - ja po prostu zaczęłam się śmiać z niego, że się tak troszczy. I cieszyłam się, że mam takie szczęście przy sobie.
- Z czego się cieszysz? -,-
- Niee, z niczego ; ).. - wpatrywałam się w jego czekoladowe oczy i w pewnym momencie mocno się do niego przytuliłam. To był impuls. Czułam, że muszę to zrobić, potrzebowałam tego.
- Lola tobie co ?  - zapytał i mocno mnie do siebie przycisnął.
- Nic. Po prostu uświadamiam sobie ile dla mnie znaczysz i nie mogę tego zepsuć.
- Dlaczego miała byś zepsuć ? 
- Nie wiem... W takich sprawach zawsze mi coś nie wychodzi.
- Wariatka - zaczął się śmiać i odgarnął moje włosy, i ja też zaczęłam się śmiać.
-  Może chodźmy do mojego apartamentu, obejrzymy coś jeśli chcesz; ) - zaproponował.
- Jasne, świetny pomysł.
Potem poszliśmy do apartamentu Zayn'a. Po drodze dwie Directionerki wzięły autografy od Malika. Kiedy Zayn podpisywał się jednej z nich, druga stała i mi się przyglądała. W sumie się uśmiechała i ja do niej też, ale to było dziwne ;o. 
Po 20 minutach byliśmy już u Zayn'a. Mulat przyniósł butelkę wina i zaproponował filmy.
- Komedia, dramat, horror, romansss.. co wybierasz ? :p - zapytał.
- Mooooże komedię ? ; )
- Jak sobie życzysz. - włączył film i zaczęliśmy oglądać. Ta komedia naprawdę była śmieszna. Cały czas się śmialiśmy a mi było tym bardziej do śmiechu, bo wypiłam 3 lampki wina a po alkoholu się zawsze głupio cieszę .xd
Pod koniec filmu oczy mi się same zamykały. Zasnęłam na ramieniu Zayn'a. Czułam jak głaszcze mnie po policzku i mówi ciche " Lola ", ale nie miałam nawet siły podnieś moich powiek.

                                             ***  

Oczami Nicoli 

Po spotkaniu z Lolą , udałam się do domu. Szybko poszłam wziąć krótki prysznic, włosy spięłam w kucyka i Ubrałam to . Była już 19 więc szybko zbiegłam na dół
- Gdzie idziesz? Nie zostaniesz na kolacji? Przyjadą ciocia i wujek , tata właśnie pali grilla. - pwiedziała moja mama 
- Przepraszam ale jestem już umówiona 
- Ej siostra tylko ja nie chce być wujkiem - powiedział mój brat 
- O a ja nie chce być dziadkiem. - wtrącił mój tata 
- Czuje przypalający się bekon - powiedziałam do mojego taty. Moja mama jak zawsze śmiała się z tego całego zajścia. Pokręciłam tylko głową i pożegnałam się z nimi, Udałam się w stronę Tesco by zrobić zakupy. Gdy doszłam do sklepu wzięłam wózek i wkładałam do niego wszytki produkty, które  były potrzebne do przygotowania kolacji pomyślałam że ugotujemy coś z kuchni Hiszpańskiej do której zaraziła mnie moja babcia. Dziś padło na Frittatę. Kupiłam jeszcze coś słodkiego i poszłam zapłacić za zakupy. Po około 15 minutach doszłam do domu Harry'ego byłam troszkę spóźniona. Zadzwoniłam w domofon lecz nie musiałam długo czekać bo zaraz w drzwiach zobaczyłam uśmiechniętego  Stylesa.
- Mogłaś zadzwonić, to bym po ciebie wyszedł. - powiedział 
- ohh daj spokój- powiedziałam i weszłam do środka. Ściągnęłam kurtkę bo na dworze zrobiło się chłodno więc postanowiłam ją wziąć bo z pogodą w Londynie nigdy nic nie wiadomo.
Weszłam do kuchni Harry rozpakowywał  właśnie zakupy. 
- Więcej się nie dało? - zapytał 
- kupiłam to co będzie najbardziej potrzebne -odpowiedziałam 
- Ahh , to co gotujemy? - zapytał 
Frittatę - odpowiedziałam 
- Kuchnia Hiszpańska? 
- Dokładnie. - uśmiechnęłam się
- Hamm .. właśnie sobie przypomniałem że nie dostałem dziś buziaczka na powitanie. - powiedział łapiąc mnie w tali. Zbliżyłam nasze usta na minimalną odległość po czym wyszeptałam. - zacznij kroić pomidory a jak skończysz , to może dostaniesz nagrodę. Styles zrobił smutną minkę i zabrał się za krojenie pomidorków 
- No i widzisz ja co to dobrze idzie. - powiedziałam zadowolona z siebie 
- Bo mam motywacje. - odpowiedział udając obrażonego na co ja się zaśmiałam i lekko musnęłam jego policzek na co on się ożywił i lekko uśmiechnął. Gdy Harry  kończył  kroić  ostatniego pomidorka ja ułożyłam je na patelni i dodałam resztę składników i zalam lekkim sosem który wcześniej przygotowałam
- No to może teraz dostanę jakiegoś lepszego całuska  
- Niech ci będzie. Złączyliśmy nasze usta w pocałunku po czym zaczęliśmy. Sprzątać w kuchni. 
- Wiesz co? - zaczął Harry
- Tak? 
- Musimy częściej razem gotować. - powiedział odkładając talerz na półkę. Nic nie odpowiadając poczochrałam jego włosy. I zobaczyłam czy nasza kolacja już się upiekła. 
- Harry daj talerze bo już jest idealna - powiedziałam i popatrzyłam na niego - Coś nie tak? - zapytałam 
- Nie wszystko w porządku. - uśmiechnął się i podał mi dwa talerze, a ja nałożyłam nam zrobioną przez nas kolację. Harry poszedł po wino a ja zaniosłam nasz posiłek do salonu.. Po chwili Harry nalał nam wina i zaczęliśmy jeść. 
- Coś nie tak że mi się tak przyglądasz?- zapytałam 
- jesteś tutaj brudna- Harry przybliżył się do mnie i zaczął składać na moim policzku delikatne całusy wędrując ku moim ustom Wplotłam ręce w jego loki, Gdy nagle zadzwonił telefon... Harry wyrzucił go dalej na sofę. 
- Odbierz to może być coś ważnegoStyles ciężko westchną i odebrał telefon 
- tak Louis?- powiedzał przewracają oczami - I to że El nie chce się z tobą ruchać jest teraz aż takie ważne? - Gdy te słowa wydobyły się z jego usty ja parsknęłam śmiechem . - Coś jeszcze, bo wyłączam telefon. - Nie jutro mamy wolne , a w środę sesje z Nicolą, Cześć Louis - powiedział z ironią w głosie i włożył teklefon do szuflady 
- To na czym skończyliśmy - przybliżył się do mnie, po czym zaczął składać lekkie pocałunki na mouich ustach i jeździć po mojej zewnętrznej części uda.
- Na jedzeniu kolacji o ile dobrze pamiętam - powiedziałam i zabrałam talerze do kuchni. Harry w tym czasie miał włączyć jakiś film. 
- Nikki, w szafce  koło lodówki jest popcorn. - powiedział Harry z salonu na co moje serce zaczęło szybciej bić, nikt jeszcze nie powiedział do mnie Nikki z jego ust to tak pięknie brzmiało. Nasypałam popcorn do miski i udałam  się do salonu gdzie czekał na mnie Harry. Usiadłam obok Stylesa i oparłam głowę o jego ramię a on bioł mnie ręką. Leciał horror , nie lubiłam ich. W pewnym momencie tak się wystraszyłam że momentalnie wtuliłam się w tors Hazzy no co ten się zaśmiał
- Co cię tak bawi? 
- Nie, nic - uśmiechnął się i pocałował mnie w głowę. zaczynałam być coraz berdzie śpiąca, nawet nie wiem kiedy zasnęłam

Oczami Harry'ego   

- Hej Nicola - odezwałem się, i spostrzegłem że śpi postanowiłem ją zanieść do swojej sypialni. Ułozyłem ją na łużku pi przykryłem kocem a sam zeszedłem na dół, trocogarnąć salon. Gdy już to zrobiłem wyłączyłem telewizor i udałem się wziąć prysznic, po czym położyłem się spać w pokoju gościnnym. 


_________________________

Miałyśmy z Malikową wenę wiec rozdział pojawił się dość szybko. Myślę że te miłe komentarze nas tak zmotywowały. dziękujemy za ponad 4000 tysiące wejść.

I teraz mam taką małą prośbę jeśli przeczytałeś ten rozdział to proszę skomentuj go bo chcemy wiedzieć ile was czyta tego bloga.

To dla was minuta bardzo prosimy :) || Hazzik i Malikowa. ♥                                                  

             
           


38 komentarzy:

  1. Swietny rozdział ;)
    Ale fajne opowiadanie :3

    http://closertotheedge1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny już chcę kolejną część <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham , kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste człowieki! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski <333 Zajebisty !!.....

    OdpowiedzUsuń
  6. najlepszy! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. fajowe zapraszam http://czy-wytrzymam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Loffciam ten rozdział jak i pozostałe ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajefajne .!

    Jak chcecie to wpadajcie .! ---> http://jednokierunkoweopowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaajebiste.♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Super!!!!!!!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. zajebistee! ; )

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznyyyyyyyyy <3 Kocham was <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział, ogólnie blog. Jak zaczęłam czytać (a zaczęłam czytać dopiero dzisiaj), to po prostu nie umiałam skończyć i pewnie gdyby nie to, że ma tylko 4rozdziały mogłabym czytać i czytać bez końca.
    Mam tylko jedną małą uwagę, ale to naprawdę nic ważnego, mianowicie chodzi o ortografię, ale nie przejmujcie się tym, bo przecież chodzi o przesłanie, a nie o pisownie :)
    Trzymam kciuki za was i za to, że dalszy ciąg będzie również taki wspaniały jak dotychczas.
    To jest moje zdanie i mam nadzieję, że będziecie cały czas w takiej dobrej formie.
    Nie będę pisać komentarzy pod każdym rozdziałem, ponieważ mam wiarę, że będziecie pisać tak rewelacyjnie jak pisałyście do dziś :D

    Pozdrawiam z konta mojej młodszej siostry:
    Directioner's Karolina <3

    OdpowiedzUsuń
  15. jak poprawiamy rozdziały pod koniec nie chce zapisywać nam poprawek i dlatego są błędy bardzo przepraszamy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy, coś o tym wiem :D
      Nie martwcie się tym, jest dobrze, wręcz wspaniale <3 <3
      Oby tak dalej :)

      Usuń
    2. Dajcie jeszcze mi znać jak będzie następny rozdział.
      Macie mojego facebooka:

      https://www.facebook.com/karolina.staszczyk.77?ref=tn_tnmn

      Napiszcie mi w prywatnej wiadomości, bo nie codziennie siedzę na kompie -.-
      Mogę na was liczyć? Chcę być na bieżąco z informacjami, a przede wszystkim na bieżąco z rozdziałami, by wiedzieć co się dalej stanie, bo mnie to zaciekawiło <3 <3

      Usuń
  16. Super czekam na nastepną cześć :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Super :) Kiedy kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudooowne *.* Czekam na następne. Czytam regularnie więc dodawajcie ;3

    OdpowiedzUsuń
  19. po prostu cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Dalej cudo cudo dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  21. Piszcie następny rozdział!!
    Nie ma co czytać oprócz tego bloga :D
    Kocham czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedy następny ? Nie umiem się już doczekać :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Czekam na następną część :***** <333333

    OdpowiedzUsuń
  24. DALEJ, DALEJ, DALEJ, DALEJ

    OdpowiedzUsuń
  25. Awww. Boski. czekam na nexta<3 : *

    OdpowiedzUsuń
  26. Boskiee *.* Daleeej. Ciągle czytam i nie mogę przestać, dodajcie więcej ;3

    OdpowiedzUsuń
  27. Super nie dawno zaczęłam czytać i jest świetny. Zapraszam cię do mnie :* http://mystoryaboutdeath.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Superrrr. Dawaj kolejnyy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny naprawdę nie wiem co powiedzieć:]

    OdpowiedzUsuń
  30. Super jest czekam na dalszą część :D <3

    OdpowiedzUsuń
  31. super,czekam na next!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń